Pages - Menu

PRZEJDŹ DO

piątek, 24 stycznia 2014

Avene, TriAcneal

Witajcie,
Chciałabym się z wami podzielić opinią na temat mojego absolutnego
„KOSMETYKU WSZECHCZASÓW” którym jest Avene, TriAcneal.
Nazwa: Avene TriAcneal
Opakowanie: tuba
Pojemność: 30 ml
Cena: około 56 zł
Dostępność: apteka
Wydajność: około 5 m-c regularnego stosowania raz dziennie
Słowem wstępu informuję, że cerę mam mieszaną ze skłonnością do przesuszenia. Dość znacząco „zaśmieconą” w strefie T. Walczę z szajką zaskórników, grudek, krostek, rozszerzonych por i innych łajdaków, które nie dają tak łatwo za wygraną. W zasadzie do momentu aż nie skorzystałam z ambrozji w postaci wspomnianego specyfiku, zawsze znajdowało się „coś” co z precyzją starałam się ukryć. Słuchajcie! To absolutny hit! W tej chwili to moje drugie opakowanie i z pewnością nie ostatnie. W przypadku tego miód- malina kremu sprawdza się oszczędna, miejscowa aplikacja. Ja wybrałam strefę T. Z racji tego, że kolor mikstury jest żółty polecam stosowanie jej na noc. A teraz trochę o składzie i działaniu. Dwa skuteczne elementy kompozycji to pochodna witaminy A, której wdzięczna jestem za, pocienienie mojej skłonnej do rogowacenia skóry a kwasowi glikolowemu za skuteczne oczyszczenie i złuszczenie skóry twarzy. Całokształt zdrowo czynnych właściwości powoduje, że cera zyskuje ujednolicenie kolorytu, wygładzenie i to co dla mnie najistotniejsze efektywnie niweluje zaskórniki, zwęża pory oraz przywraca zdrowy wygląd. Warto wspomnieć o tym, że w sytuacji kiedy nasza skóra jest oczyszczona a pory odblokowane lepiej wchłaniają się w nią kremy itp. Rzecz wygląda podobnie w przypadku podkładu, który po kuracji, właściwie to już po kilku dniach aplikowania rozprowadza się na skórze twarzy w sposób idealny.  UWAGA! Muszę was ostrzec, ponieważ zaobserwowałam u siebie okres w którym cera była przesuszona. Jednak mimo tego zalecam dalsze używanie mieszaniny, ponieważ taki skutek świadczy o nienadaremnym działaniu preparatu. Podobnie w przypadku nagłego wysypu krostek itp. Są to najczęściej sytuacje przejściowe, które docelowo (choć może się wydać, że absurdalnie) odkryją piękno skóry. Równorzędnie warto zaopatrzyć się w krem nawilżający, jednak taki, który nie będzie blokował naszej skóry, na dzień z filtrem! . Zdecydowanie odradzam opalanie. A kobiety w ciąży i karmiące piersią muszę póki co zrezygnować z chęci „posmakowania” ponieważ substancje wchłaniane są w wody płodowe i pokarm! Byłoby na tyle. Jeśli macie jakieś pytania proszę o podesłanie. Chętnie poczytam również o waszych doświadczeniach z Avene, TriAcneal.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz